Według stanowiska przyjętego przez Radę Ministrów możemy przeczytać, że brzmienie artykułu 116 ust.3 jest wynikiem działań deregulacyjnych mającym na celu szersze otwarcie rynku usług w zakresie sporządzania dokumentacji mierniczo-geologicznej. Dalej możemy przeczytać, że specjalistyczna wiedza wymagana od osób posiadających kwalifikacje zawodowe w zakresie geodezyjnych pomiarów sytuacyjno-wysokościowych (czyli zakres 1) jest wystarczająca do sporządzania dokumentacji mierniczo-geologicznej w przypadku wydobywania kopalin metodą odkrywkową i w związku z tym osoby te mogą sporządzać dokumentację mierniczo-geologiczną w takim samym stopniu jak mierniczy górniczy.
Bardzo mnie to zaciekawiło, ponieważ uzasadnienie rządowe jakoby brzmienie artykułu 116 ust.3 było wynikiem działań deregulacyjnych, nie znajduje odzwierciedlenia w opublikowanym niedawno Projekcie ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów. Projekt tej ustawy w dniu 2 lipca 2012 roku został przeredagowany i 4 lipca skierowany do organów administracji rządowej w celu zajęcia stanowiska:
http://ms.gov.pl/pl/deregulacja-dostepu-do-zawodow/W w/w przeze mnie projekcie ani słowa nie ma o deregulacji zawodu mierniczego górniczego i geologa górniczego, jest za to dużo o.....geodetach uprawnionych z zakresu 1,2,4 i 5.
Według projektu ustawy deregulacyjnej (Art.4, dla ułatwienia strona 25) skraca się okres praktyki potrzebnej do zdobycia uprawnień geodezyjnych, która po ukończeniu studiów dla mgr inż. geodetów ma wynosić 1 rok, zaś dla inż. geodetów 2 lata (teraz jest 3 lata praktyki dla jednych i drugich).
Technicy geodeci nadal mają 6 lat praktyki by móc uzyskać uprawnienia, niezależnie od tego czy ukończyli dwuletnią szkołę policealną, czy też czteroletnie technikum (dodam, że oni również po zdobyciu uprawnień posiadają według stanowiska Rządu wiedzę specjalistyczną do sporządzania dokumentacji mierniczo-geologicznej).
Technik geodeta nie może zdobyć uprawnień mierniczego górniczego ale według stanowiska rządowego ma wiedzę specjalistyczną, która stawia go na równi z mierniczym górniczym.
Mgr inż. geodeta będzie mógł popracować rok w firmie geodezyjnej (nie ma znaczenia czy firmą będzie firma prywatna czy też urząd, bowiem komisja ds. uprawnień w geodezji dopuszcza do egzaminów na uprawnienia zawodowe również urzędników nie posiadających doświadczenia w pracach polowych).
Inż. dwa lata i również nie ma znaczenia jaka to będzie firma i czy będzie miał taki inżynier doświadczenie w praktyce.
Mierniczy górniczy natomiast musi, by zostać mierniczym:
-zdać egzaminy na dozór niższy i średni i mieć odpowiedni 3 lub 4 letni staż pracy w kopalni w dziale mierniczym (posiadając oczywiście wykształcenie wyższe)
-zdać egzaminy uzupełniające na uczelni wyższej z przedmiotów: górnictwo, geodezja górnicza, ochrona terenów górniczych)
-zdać egzamin pisemny oraz egzamin ustny przed specjalnie powołaną komisją w Wyższym Urzędzie Górniczym z zakresu 43 aktów prawnych dotyczących górnictwa oraz w zakresie "innych przepisów stosowanych w ruchu zakładu górniczego i znajomości zagadnień związanych z prowadzeniem ruchu określonego rodzaju zakładów górniczych i występujących w nim zagrożeń"
http://www.wug.gov.pl/index.php?prawo/wiedza Żeby dokończyć, proponuję zajrzeć na stronę Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, gdzie znajduje się wykaz przykładowych pytań na uprawnienia geodezyjne z poszczególnych lat i zakresów:
http://www.gugik.gov.pl/geodezja/uprawn ... aminacyjneProszę spróbować spośród tych wszystkich pytań znaleźć choć jedno, które w najmniejszej choćby i części dotykało zagadnień Prawa Geologicznego i Górniczego (nie mówiąc o rozporządzeniach wykonawczych).
Nie da rady znaleźć ani jednego, nie ma bowiem na egzaminie na uprawnienia zawodowe z geodezji żadnej wymaganej wiedzy na temat Prawa Geologicznego i Górniczego!