przez EURO » 13 Cze 2013, 23:17
Przeróbka wydobytej kopaliny z górnictwem nie ma nic wspólnego poza pewnymi elementami tradycji. Dzisiaj uregulowano to jednoznacznie choć niekonsekwentnie. Ona prgg (czyli i nadzorowi OUG) nie podlega, z wyjątkiem węgla kamiennego. Komu zatem (poza węglem) podlega ? Powszechnemu nadzorowi, a szczegóły zależą od tego na czym ta przeróbka polega i czym jest wykonywana. Bo jak to budynek bądź obiekt budowlany - to powszechny nadzór budowlany. A prócz tego powszechne wymagania prawa ochrony środowiska - hałas, zapylenie itp. (a zatem starosta lub marszałek, wioś). Połącznie przróbki z wydobyciem może mieć uzasadnienie tylko ekonomiczne. Co gdy np. w jednym ciągu technologicznym będzie koparka urabiająca glinę, a w na końcu (po drodze cegielnia) będą wylatywać cegły. Nawiasem mówiąc pozostawienie przeróbki węgla "pod prgg" zostało wymuszone przez związki zawodowe, które bały się utraty uprawnień pracowniczo-socjalnych pracowników zakładów porzeróbczych. Co jeżeli np. wydobywając węgiel będę sprzedawał urobek "jak leci" swojej spółce z o.o. ? Ano to, że wtedy ta przeróbka, nawet jeżeli bedzie wykonywana w "starym" zakładzie przróbczym, rygorom prgg nie będzie podlegać. Niektórzy (czytaj - powiązani z oug) mówią - a to ci się nie opłaci. A ja odpowiadam: a co ci do tego ? Organ nadzoru górniczego na szczęście nie może badac opłacalności produkcji.
A czym się rózni przeróbka np.kruszywa od pracy kruszerek materiałów rozbiórkowych ? Działanie to samo (kruszenie, rozdział frakcji), oddziaływanie (hałas, pylenie) takie samo. A nikt przy zdrowych zwysłach tych kruszarek budowlanych nie chce poddać nadzorowi oug.
Jest jeszcze pare innych argumentów, ale to przy innej okazji.