żeby złoże było złożem

[diuna]

Witam
W jednym z założonych przeze mnie wątków przedstawiałam już moje wątpliwości związane ze stosowaną praktyką, a mianowicie żeby złoże było złożem musi być udokumentowane. Wiem, że na forum znajdują się zwolennicy mojej teorii, a właściwie Ci którzy poprawnie odczytują definicję złoża zawartą w PGG, czyli, że złoże to naturalne nagromadzenie kopalin.... nie widzę tam dopisku, że zeby złoże było złożem musi być "papierek". Jeśli wg niektórych złoże to tylko to co jest udokumentowane to co w takim razie z nielegalną eksploatacją???? Wygląda na to, że jeśli ktoś eksploatuje kopaliny, a złoże nie jest udokumentowane to nie mamy do czynienia z nielegalną eksploatacją..... ???? To po co w takim razie koncesja????
Pozdrawiam

[Hubert]

Złoże nie potrzebuje udokumentowania, by być złożem .

[diuna]

Dziękuję za głos Amadeuszu W temacie złoża jesteśmy zgodni, więc nie dziwi mnie Twoje stwierdzenie. Jednak niektórzy są innego zdania i ciekawi mnie również ich opinia.
Jednak skupiając się na twierdzeniu, ze złoże nie potrzebuje udokumentowania to co w przypadku gdy w trakcie realizacji inwestycji złoże jest eksploatowane, a jego zasoby są wykorzystywane niezgodnie z postanowieniami zawartymi w wydanych decyzjach ? I nie mówię o działalności koncesjonowanej.
Pozdrawiam

[realista]

wbrew pozorom poruszony temat nie jest taki prosty; otóż ja w pełni podzielam zdanie Amadeusa oraz Diuny, ale ....
- w sensie formalno-prawnym, umożliwiającym jego eksploatację niezbędne jest jego rozpoznanie i udokumentowanie; nie można legalnie (na podstawie koncesji) eksploatować złoża które nie jest udokumentowane, podobnie jak nie da się chronić nieudokumentowanego złoża w studium czy mpzp (w tym przypadku konieczne jest wskazanie jego lokalizacji i przebiegu granicy),
- nawiązując do wątku Diuny: jeśli złoże jest przedmiotem eksploatacji ale złoże to nie zostało udokumentowane, wg mnie oczywistym jest, że jest ono przedmiotem nielegalnej eksploatacji (prośba do Diuny o doprecyzowanie sformułowania "zasoby są wykorzystywane niezgodnie z postabowieniami zawartymi w decyzjach" - o jakie postanowienia i decyzje chodzi) i powinno być ścigane z całą surowością prawa; możliwy jest również inny przypadek: a mianowicie że złoże zostało udokumentowane ale jest eksploatowane bez koncesji - co także stanowi nielegalną eksploatację,
- odnosząc się do ostatniego przypadku: niektórzy przedsiębiorcy-przestępcy dopuszczają się jeszcze innych naruszeń prawa a mianowicie jako "podkładki" (np. orzeczenia o jakości kruszywa, dopuszczenia do stosowania itp.) do dystrybucji swojej kopaliny wykorzystują takowe należące do innych uczciwie funkcjonujących przedsiębiorców (eksploatujących inne lecz podobne litologicznie złoża);

[diuna]

Realisto
Z premedytacją nie określiłam o jakie decyzje chodzi, gdyż obawiałam się, że problem zostanie zbagatelizowany ze względu na brak rozwiązań prawnych w tej kwestii. Chodzi oczywiście o decyzje wydane na budowę stawu czyli: Decyzja o warunkach zabudowy - nie określa sposobu i miejsca zagospodarowania materiału, decyzja pozwolenie na budowę - nie określa sposobu i miejsca zagospodarowania materiału oraz decyzja pozwolenie wodnoprawne, które również nie określa zagospodarowania materiału. Czyli w świetle ustawy o odpadach (obowiązującej w czasie ich wydania) jeśli zagospodarowanie materiału nie jest określone, taki materiał stanowi odpad. W tym przypadku materiał ten może być przekazany osobie fizycznej lub jednostce organizacyjne nie będącej przedsiębiorcą. Ponadto jednym z postanowień pozwolenia wodnoprawnego jest zakaz sprzedaży!!!! Obecnie mamy sytuację następującą: z terenu przyszłego stawu materiał jest wywożony na okoliczne budowy nawet te pokrywane ze środków publicznych. Materiał jest sprzedawany co nie stanowi tajemnicy. A organ administracji geologicznej w powiecie twierdzi że to nie jego sprawa bo to przecież odpad!!!!!
Pozdrawiam

[realista]

- czyli klasyczny przykład nielegalnej eksploatacji złoża; nie dziwi mnie fakt ignorancji sprawy przez organ administracji geologicznej; natomiast oprócz powiadomienia służb skarbowych (co należy z premedytacją uczynić) można w pewnym sensie wymusić kontrolę na budowie prowadzonej z wykorzystaniem środków publicznych ....

[diuna]

Pytanie za 100 pkt. Co w przypadku gdyby złoże zostało udokumentowane w trakcie trwania inwestycji????

[realista]

- jeśli przedsiębiorcy uda się w trakcie trwania inwestycji udokumentować złoże, to oprócz etego musi jeszcze opracować raport o oddziałwyaniu na środowisko, uzyskać decyzję środowiskową, opracować pzz i uzyskać koncesję a następnie sporządzić plan ruchu i go zatwierdzić, następnie uzyskać decyzję o wyłączeniu z produkcji rolnej/leśnej (jeśli jest taka konieczność) .... - jeśli wszystko to zdąży zrealizować przed ewentualnym donosem - to od strony formalno-prawnej nie ma się czego czepiać;
- w przypadku kiedy to przedsiębiorca rozpoczął prace a w trakcie ich trwania udokuemntował złoże - pozostaje nielegalnym eksploatatorem ... ale i nie tylko bo równiez złamał pozostałe przepisy prawa ...

[diuna]

Mój zamysł jest troszkę inny Przedsiębiorca tak naprawdę nie może rozpocząć procesu koncesyjnego i udokumentować złoża, gdyż na ten teren wydana została decyzja o warunkach zabudowy = MPZP. Ponadto inwestor rozpoczął prace związane z budową stawu już jakiś czas temu. Jednym słowem nie jest mu na rękę dokumentowanie złoża. Co jednak gdyby "ktoś" je udokumentował???? Co wówczas z inwestycją, zaszłaby tu pewna kolizja czyż nie????? Co wówczas z pozwoleniem wodnoprawnym????? Co wówczas z przedsiębiorcą???? Wiem, że sytuacja może się wydawać mało realna, co nie znaczy ze może nastąpić.
Pozdrawiam

[realista]

- w obecnych uregulowaniach prawnych nie ma wg mnie żadnych przeszkód aby udokumentować złoże (oprócz wymogów formalnych); gdyż fakt udokumentowania złoża nie oznacza ani gwarancji ani możliwości jego eksploatacji a z kolei jego ochrona polega na - mówiąc wprost - umożliwieniu ewentualnej eksploatacji (np. poprzez zakaz zabudowy na powierzchni udokumentowania złoża);
- z kolei w przypadku kiedy to na dany teren została wydana wzizt (bo nie ma mpzp) przed faktem udokumentowania złoża to w pewnym sensie jest patowa sytuacja bo udokumentowanie złoża jest niezależne od mpzp czy wzizt, natomiast powoduje ono konsekwencje dla dalszego zagospodarowania; tak czy inaczej wzizt zostala wydana jako pierwsza przed faktem ewentualnego udokumentowania, więc jest dla wnioskodawcy wiążąca; z kolei jeśli pod przykrywką budowy stawów rybnych (klasyka nielegalnej eksploatacji) prowadzona jest nielegalna eksploatacja to bardzo łatwo udowodnić takowy fakt poprzez jedno pytanie: a mianowicie gdzie się podział materiał ziemny z wykopu ? - ważne aby to pytanie zadał organ skarbowy ... a dalej to już po nitce do kłębka ...